ETF-y Bitcoina przyciągają miliardy dolarów. Czy to zagrożenie dla rynku?

Coinnector_BTC_CryptoQuant

W ostatnich miesiącach, świat finansów cyfrowych obserwuje zjawisko bezprecedensowego zainteresowania funduszami ETF bazującymi na Bitcoinie. Ten historyczny napływ kapitału, przekraczający miliard dolarów w ciągu zaledwie jednego dnia, stawia przed nami pytanie o przyszłość rynku kryptowalut. Czy jesteśmy świadkami tworzenia się bańki spekulacyjnej, czy może to początek nowej ery w inwestowaniu cyfrowym?

Niedawno rynek kryptowalut został zaskoczony fenomenalnym wzrostem zainteresowania funduszami giełdowymi (ETF), które inwestują bezpośrednio w Bitcoina. Szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie zapotrzebowanie na tzw. spot ETF-y Bitcoina przebiło wszelkie rekordy, osiągając pierwszy raz w historii przepływy netto przekraczające miliard dolarów w ciągu jednego dnia.

Tymczasem, inwestorzy stopniowo wycofują się z Grayscale Bitcoin Trust, którego odpływy zwolniły do 79 milionów dolarów z poprzednich 494 milionów. Natomiast rekordowe 849 milionów dolarów zgarnął iShares Bitcoin Trust od BlackRock, a jego mniejsi rywale, jak VanEck, również odnotowali znaczące przypływy kapitału.

Te fundusze od momentu pojawienia się na rynku 11 stycznia zgromadziły łącznie 11,1 miliarda dolarów, co znacząco przerosło oczekiwania ekspertów i przyczyniło się do osiągnięcia przez Bitcoina nowych historycznych maksimów, nawet przed okresem tzw. halvingu, który zazwyczaj poprzedza rekordy cenowe.

Znaczące zasoby Bitcoina, zbierane przez te fundusze, które już teraz stanowią prawie 4% całkowitej dostępnej podaży, mogą doprowadzić do sytuacji, w której popyt na tę kryptowalutę znacząco przewyższy ofertę. Analitycy sugerują, że taka dysproporcja może wywołać kryzys płynności na rynku, kiedy to dostępne zasoby Bitcoina nie będą w stanie zaspokoić rosnącego zapotrzebowania.

Według Ki Young Ju, CEO CryptoQuant, znane podmioty na łańcuchu, w tym górnicy, giełdy i wieloryby, posiadają obecnie 3 miliony BTC, co wskazuje, że możemy stanąć w obliczu kryzysu płynności sprzedaży w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Taki kryzys mógłby spowodować, że szczyt cyklu Bitcoina przekroczyłby wszelkie oczekiwania, gdy zamówienia kupna zaleją niewielkie dostępne ilości Bitcoina na rynku.

Mimo szalejącego popytu na ETFy, analiza rynku wymiany Bitcoina przez CryptoQuant wykazuje, że giełdy kryptowalut doświadczyły większych odpływów niż napływów w ciągu ostatniego miesiąca. Takie dane mogą wskazywać na rosnącą presję sprzedażową na rynkach spotowych.

Dane dotyczące górników Bitcoina są mieszane. Z jednej strony, dochody górników zaczynają osiągać ekstremalne wartości „przepłacone”, co sugeruje, że mogą oni sprzedawać część swoich zasobów. Z drugiej strony, ilość Bitcoina posiadana przez głównych górników, takich jak Marathon Digital i Riot Platforms, zdaje się tylko rosnąć.

W obliczu tych wszystkich danych, rynkowy optymizm jest jak najbardziej zrozumiały, jednak nie można ignorować nadchodzących wyzwań. ETFy Bitcoina, choć są źródłem rekordowych napływów, mogą również stać się katalizatorem przyszłych turbulencji. Czy rynek jest gotowy na możliwy kryzys płynności? Tylko czas pokaże, jak inwestorzy i rynek jako całość zareagują na te nadchodzące wyzwania.

Photo by Kanchanara on Unsplash

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *