Zaskakujące doniesienia docierają z rynku kryptowalut. Friend.tech, świeżo uruchomiona zdecentralizowana sieć społecznościowa, zdobywa rynek błyskawiczną prędkością, przewyższając takie potęgi jak Uniswap czy sieć Bitcoin. Ale co tak naprawdę kryje się za tym fenomenem?
Nowość na rynku kryptowalut, Friend.tech, zaledwie kilka dni po swoim debiucie, generuje olbrzymie zyski. Tylko w ciągu jednej doby, 19 sierpnia, platforma zarobiła ponad milion dolarów na opłatach, wyprzedzając ugruntowane pozycje w ekosystemie kryptowalut.
Platforma ta została wprowadzona w wersji beta 11 sierpnia. Daje ona użytkownikom możliwość tokenizacji swojej sieci społecznościowej poprzez zakup i sprzedaż „akcji” swoich połączeń. Kupując udziały innej osoby, nabywca może przesyłać jej prywatne wiadomości. Z raportów wynika, że protokół pobiera opłatę w wysokości 5% od transakcji, z różnicą w transakcjach stanowiącą zysk właściciela.
Wykorzystując warstwę Coinbase’a, znaną jako layer-2 Base, Friend.tech zaobserwował znaczący ruch. Dane z DefiLlama wskazują, że w ciągu 24 godzin platforma wygenerowała 1,12 miliona dolarów opłat, a od momentu jej uruchomienia suma ta wzrosła do 2,8 miliona dolarów.
Za projektem stoi, jak się przypuszcza, pseudonimowy deweloper o nazwie Racer. Według starszego inżyniera oprogramowania w Coinbase, Racer wcześniej tworzył sieci społecznościowe takie jak TweetDAO i Stealcam, oparte na tokenach niezastąpionych (NFTs). Dzięki Friend.tech, Racer kieruje się do influencerów krypto z szeroką bazą fanów, aby zarabiać na opłatach transakcyjnych, jak również do projektów Web3, które pragną wzmocnić relacje z kapitalistami ryzyka i kluczowymi graczami w branży kryptowalut.
Hype wokół Friend.tech spowodował również analizę modelu dochodowego platformy społecznościowej, ryzyk oraz przyszłości. Pseudonimowy badacz finansów zdecentralizowanych (DeFi), Ignas, zauważył, że w obecnym modelu biznesowym Friend.tech „dochody pochodzą wyłącznie z opłat transakcyjnych, a nie z posiadania większej liczby akcjonariuszy”. Zwrócił też uwagę na to, że kontrowersyjni użytkownicy mogą zarabiać więcej lub nawet tworzyć FUD jako strategię zarabiania na opłatach.
Lux Moreau, założyciel Talk.Markets, również zwrócił uwagę na to, że w miarę sprzedaży udziałów ich ceny gwałtownie rosną, co może zachęcać do tworzenia mniejszych grup na platformie lub alternatywnych grup.
Friend.tech to niewątpliwie rewolucja w świecie krypto, łącząca zaawansowane technologie z sieciami społecznościowymi. Czas pokaże, czy platforma ta będzie w stanie utrzymać swoją dominującą pozycję wśród gigantów rynku kryptowalut.