W świecie kryptowalut Bitcoin nieustannie wzbudza emocje nie tylko ze względu na swoją wartość, ale również z powodu wpływu na środowisko. Ostatnie badania wskazują na zaskakujące zużycie wody w procesie przeprowadzania transakcji Bitcoin, co rzuca nowe światło na debatę ekologiczną dotyczącą tej waluty cyfrowej.
Bitcoin, najpopularniejsza kryptowaluta na świecie, od lat budzi gorące dyskusje nie tylko ze względu na swoją niestabilność rynkową, ale również z powodu wpływu na środowisko. Ostatnie badania przeprowadzone przez Alexa De Vriesa, analityka z Holenderskiego Banku Narodowego, stawiają nowe, niezwykłe pytanie: jak dużo wody zużywa w procesie transakcji Bitcoin?
De Vries, znany krytyk Bitcoin, twierdzi, że każda transakcja tej kryptowaluty potrzebuje użycia ponad 16 000 litrów wody. Taka ilość wody jest wystarczająca, aby napełnić mały basen. Według jego badań, ogromne zużycie wody jest wynikiem połączenia systemów chłodzenia wykorzystywanych przez górników kryptowalut oraz zapotrzebowania na wodę w procesie wytwarzania energii potrzebnej do ich działania.
Argumentacja De Vriesa przypomina jego wcześniejsze krytyczne ustalenia dotyczące zużycia energii elektrycznej przez kryptowalutowe górnictwo. Prowadzona przez niego strona internetowa Digiconomist zawiera zestawienia śladu węglowego każdej transakcji Bitcoin, porównując ją do 808 554 transakcji kartą Visa lub 60 802 godzin oglądania YouTube.
Trzeba jednak zauważyć, że metodyka obliczania kosztu energetycznego w trakcie transakcji z udziałem Bitcoina spotyka się z krytyką. Centrum Finansów Alternatywnych Uniwersytetu w Cambridge wskazuje, że przepustowość transakcyjna jest niezależna od zużycia energii przez sieć. Dodanie większej ilości sprzętu do wydobywania i tym samym zwiększenie zużycia energii nie wpłynie na liczbę przetwarzanych transakcji.
W 2017 roku, Digiconomist przedstawił prognozę, według której Bitcoin miałby osiągnąć poziom globalnego zużycia energii elektrycznej do 2020 roku. Ta przewidywania okazały się jednak nieprawdziwe, podobnie jak wcześniejsze prognozy dotyczące wzrostu zużycia energii przez internet.
Ostatnie badania De Vriesa spotkały się z krytyką Daniela Battena, założyciela CH4-Capital, startupu mającego na celu usuwanie metanu z atmosfery. Batten uważa, że wydobycie Bitcoin może przyczynić się do realizacji tego celu. Jego zdaniem, De Vries często przedstawia przewidywania, które okazują się błędne. Batten zarzuca mu, że zmienia jedynie kierunek ataku, gdy jego poprzednie twierdzenia okazują się fałszywe.
Debata na temat wpływu Bitcoin na środowisko naturalne jest złożona i wielowymiarowa. Z jednej strony, obawy dotyczące zużycia energii i wody trudno zignorować. Z drugiej, Bitcoin i inne kryptowaluty stanowią innowacyjną część współczesnego świata finansów. Rozwiązanie tej zagadki wymaga dalszych badań i dialogu między ekspertami z różnych dziedzin.
Photo by Taiki Ishikawa on Unsplash