W sercu burzliwego świata kryptowalut rozwijają się historie, które przywodzą na myśl legendy. Jednym z takich przykładów jest Bitwala, berliński startup znany kiedyś jako Nuri, który po przejściowych trudnościach powraca na scenę, gotów by ponownie zrewolucjonizować rynek.
W 2013 roku w pulsującym życiem Berlinie trzech entuzjastów Bitcoinów postanowiło zmienić sposób, w jaki ludzie postrzegają kryptowaluty. Uznając, że choć Bitcoin posiada ogromny potencjał, niewielu go faktycznie wykorzystuje, założyciele postanowili działać. Po nieudanych próbach przekonania wielkich niemieckich korporacji do mocnych stron Bitcoina, postanowili samodzielnie stworzyć All4btc.
All4btc to prosty formularz internetowy, który umożliwiał zakupy online za pomocą Bitcoina. Wszystko było realizowane ręcznie, a obsługa klienta przypominała usługi concierge dla bogatych posiadaczy Bitcoina. Chociaż takie podejście nie miało szans na skalowanie, zrodziło ideę bardziej kompleksowego produktu.
Zrozumienie potrzeb klientów zaowocowało powstaniem Bitwali – mostu między kryptowalutami a tradycyjnym bankowością. Kluczowy przekaz był jasny: dać ludziom kontrolę finansową, której pragną, eliminując zbędnych pośredników w zakresie płatności i przechowywania bogactwa.
Bitwala oferowała karty przedpłacone, które mogły być używane online, offline oraz w bankomatach w ponad 120 krajach. Wraz z rosnącą popularnością Bitcoina, Bitwala stała się kluczowym narzędziem dla wielu do opłacania rachunków, szybkich wypłat i przelewów.
Jednakże, jak to w świecie start-upów bywa, Bitwala napotkała przeciwności. Po kilku latach ekspansji i diversyfikacji, firma musiała stawić czoła wyzwaniom, które ostatecznie doprowadziły do jej upadku w 2022 roku. Jednak historia nie kończy się tutaj. Bitwala powraca dzięki wsparciu brytyjskiego Claret Capital, kilku inwestorów indywidualnych oraz estońskiej firmy Striga Technology.
Bitwala 2.0 wyróżnia się unikalnym podejściem do portfeli kryptowalut. Użytkownicy mają pełną kontrolę nad swoimi środkami, zamiast polegać na giełdzie kryptowalutowej. W planach jest również integracja z Lightning Network – szybką usługą płatniczą działającą na bazie łańcucha bloków Bitcoin, jak również wprowadzenie karty debetowej Visa zabezpieczonej kryptowalutą.
Aplikacja Bitwala jest obecnie dostępna w 29 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), oferując użytkownikom dostęp do Bitcoin i Ethereum – dwóch największych kryptowalut pod względem kapitalizacji rynkowej. Użytkownicy mogą wymieniać je na euro i wysyłać za pomocą przelewów SEPA (Single Euro Payment Area).
Ciekawostką jest fakt, że na liście krajów wspieranych przez aplikację nie znalazły się Niemcy, ojczysty kraj firmy, gdzie zyskała ona początkową popularność. Niemieccy użytkownicy muszą nieco dłużej poczekać z powodu konkretnych procedur związanych z usługami zakupu i sprzedaży kryptowalut.
Według informacji przekazanych przez Bitwala, rozwiązanie dostosowane do niemieckiego rynku jest aktualnie w fazie tworzenia i ma być dostępne w czwartym kwartale tego roku. „Mimo pewnych kwestii prawnych wynikających z niemieckiego organu nadzoru finansowego Bafin, oczekujemy, że zostaną one rozwiązane i uruchomienie aplikacji w Niemczech nastąpi jeszcze przed końcem roku”, mówi Dennis Daiber, dyrektor generalny Bitwali.
W chwili obecnej ponad 150 000 urządzeń nadal posiada zainstalowaną aplikację Bitwala, a w portfelach klientów pozostało około 170 BTC i 2 300 ETH.
Dla wielu obserwatorów branży, powrót Bitwali jest dowodem na niezłomność wizji jej założycieli. Historia tej firmy jest nie tylko przypomnieniem o potędze innowacji, ale także o sile determinacji w dążeniu do zmiany świata finansów.
W świecie kryptowalut zmienność jest normą. Bitwala, choć przeszła przez burzliwe czasy, z determinacją patrzy w przyszłość, dążąc do realizacji swojej pierwotnej wizji. Jej historia jest dowodem na to, że prawdziwa innowacja nigdy nie gaśnie, a jedynie dostosowuje się do nowych okoliczności, gotowa by ponownie zaskoczyć rynek.