Litecoin, dwunasta największa kryptowaluta pod względem kapitalizacji rynkowej, doświadczyła dzisiaj zjawiska zwanego halvingiem (po polsku połowienie). Co to oznacza dla przyszłości Litecoin?
W świecie kryptowalut, termin „halving” odnosi się do momentu, kiedy nagrody za wydobycie danej kryptowaluty zostają przecięte na pół, co oznacza, że powstaje mniej nowych cyfrowych monet. Jest to zjawisko występujące w cyklu około co cztery lata i jest charakterystyczne nie tylko dla Litecoin, ale także dla Bitcoina, z którego Litecoin wywodzi się jako tzw. „fork”, czyli odgałęzienie.
Celem „halvingu” jest zmniejszenie tempa inflacji w sieci – mniej monet oznacza wyższą wartość każdej pojedynczej monety. Teoretycznie powinno to podnieść cenę, o ile reszta sieci pozostaje bez zmian. „Podobnie jak w przypadku złota, założeniem jest, że z biegiem czasu liczba wydanych litecoinów będzie się zmniejszać, stając się tym samym rzadszym zasobem” – czytamy na stronie poświęconej temu wydarzeniu.
Jednak dotychczas Litecoin, notowany na giełdach jako LTC, nie doświadczył wzrostu cen. Wręcz przeciwnie: cena monety spadła o 3,8% w ciągu ostatnich 24 godzin, a jedna jednostka jest obecnie warta 89,02 dolara, według danych z CoinGecko [https://www.coingecko.com/].
Litecoin, stworzony w 2011 roku przez byłego pracownika Google, Charlie’ego Lee, miał być szybszą i tańszą wersją Bitcoina. Lee stworzył nową kryptowalutę, kopiując i delikatnie modyfikując kod Bitcoina, co w języku branżowym nazywa się „forkiem”.
Celem było stworzenie systemu gotówki peer-to-peer tańszego od najstarszej i najbardziej znanej cyfrowej waluty. Jak dotąd, Litecoin nie odniósł sukcesu w prześcignięciu Bitcoina pod względem adopcji, chociaż niedawno odnotowano pewne oznaki ożywienia.
EDX Markets, nowa giełda kryptowalut z poparciem Wall Street, skierowana do inwestorów instytucjonalnych, dodała LTC do swojej listy, obok Bitcoina, Bitcoin Cash i Ethereum. Dlaczego? Mało prawdopodobne, by był on na celowniku regulatorów jako niezarejestrowany papier wartościowy.
To sprawiło, że wartość aktywa skoczyła, a Litecoin znów znalazł się w pierwszej dziesiątce największych kryptowalut. Od tego czasu jednak spadł z powrotem na dwunastą pozycję.
Końcowa refleksja na temat „halvingu” Litecoina jest więc mieszana. Czy zmniejszenie liczby nowych monet doprowadzi do wzrostu ich wartości, pozostaje do zobaczenia. W kryptowalutach nic nie jest pewne, a „halving” to tylko jeden z wielu czynników wpływających na ruchy rynku.