W kręgach kryptowalutowych zrobiło się głośno o portfelu Ethereum, który po niemal dekadzie ciszy nagle dał znak życia. Zjawisko to wzbudziło falę spekulacji i pytań, otwierając nowy rozdział w niezwykle dynamicznej historii cyfrowych walut.
W świecie kryptowalut, gdzie każdy ruch na rynku jest analizowany pod mikroskopem, odrodzenie się portfela Ethereum, który przez blisko dziewięć lat pozostawał w uśpieniu, wywołało niemałe poruszenie. Według danych od Whale Alert, narzędzia śledzącego aktywność krypto-walrów, portfel zawierający 492 ETH, o wartości ponad miliona dolarów, nagle został aktywowany po 8,5 roku bezczynności.
Założyciel tego portfela prawdopodobnie nabył swoje tokeny podczas początkowej oferty monety Ethereum (ICO), kiedy wartość jednego ETH wahała się w granicach 31 centów. Od tego czasu, przez osiem i pół roku, portfel pozostawał nieaktywny, nie odnotowując żadnych transakcji przychodzących czy wychodzących. Tak długotrwałe milczenie rodzi liczne pytania i spekulacje odnośnie do właściciela oraz przyczyn tak długiej nieaktywności.
Portfele kryptowalutowe zawierające znaczące sumy, które nagle „budzą się” po latach, mogą robić to z różnych powodów. Czasem są to sytuacje, gdy portfel ulega przejęciu przez hakerów, innym razem może chodzić o właściciela, który po prostu zapomniał o swoich zasobach i, przypominając sobie o nich, uznaje, że nadszedł odpowiedni moment, aby je zrealizować.
W ostatnim czasie, według danych CoinMarketCap, wartość ETH wzrosła o 2,03% do poziomu 2314 dolarów. W okresie poprzedzającym zatwierdzenie ETF na bitcoina, cena Ethera osiągnęła nowe maksima przekraczając 2700 dolarów, aby później spaść wraz z resztą rynku. W obecnej sytuacji, cena Ethereum wydaje się przygotowywać do odbicia, które mogłoby być napędzane wzrostem aktywności w sieci.
Z raportów analitycznych wynika, że Ethereum doświadcza znacznego wzrostu aktywności w sieci. Dane z firm analitycznych, takich jak Santiment, wskazują, że każdego dnia tworzonych jest 101 000 nowych adresów ETH, a z blockchainem interakcjonuje 484 000 unikalnych adresów, co oznacza wzrost aktywności sieci o około 30% w stosunku do ostatnich 90 dni. Świadczy to o rosnącym zainteresowaniu transakcjami w sieci, wykorzystaniem kontraktów inteligentnych oraz tworzeniem zdecentralizowanych aplikacji (dApps).
Odrodzenie się dawno zapomnianego portfela Ethereum jest zatem nie tylko ciekawostką dla miłośników kryptowalut, ale także znakiem, że świat cyfrowych walut nieustannie nas zaskakuje, oferując nieprzewidywalne historie i potencjalne możliwości dla czujnych obserwatorów.
Photo by Kanchanara on Unsplash